Amerykanie ostrzegają Rosjan przed użyciem broni jądrowej
Do wtorku trwają "referenda" na okupowanych regionach Ukrainy, które mają zdecydować, czy przyłączać je do Rosji. Reuters zauważa, że aneksja obszarów Ługańska, Doniecka, Chersonia i Zaporoża, mogłaby sprawić, że Moskwa będzie przedstawiać próby ich odzyskania jako ataki na samą Rosję.
Stany Zjednoczone zareagują zdecydowanie
Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan powiedział, że Stany Zjednoczone zareagują na każde użycie broni jądrowej przez Rosję przeciwko Ukrainie i przedstawił Moskwie "katastrofalne konsekwencje”, z jakimi Rosjanie się spotkają.
– Jeśli Rosja przekroczy tę granicę, będą miało to dla niej katastrofalne konsekwencje – stwierdził Sullivan w programie telewizyjnym NBC "Meet the Press”. – Stany Zjednoczone zareagują zdecydowanie – dodał.
Rosja użyje "wszelkiej" broni
Ostatnie ostrzeżenie USA było następstwem groźby nuklearnej wygłoszonej w środę przez prezydenta Rosji Władimira Putina, który powiedział, że Kreml użyje wszelkiej broni do obrony swojego terytorium. Ławrow przedstawił tę kwestię bardziej bezpośrednio na konferencji prasowej w sobotę po przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku, w którym powtórzył fałszywe twierdzenia Moskwy, aby uzasadnić inwazję. Podkreślił, że wybrany rząd w Kijowie został bezprawnie zainstalowany i składa się z neonazistów.
Zapytany, czy Rosja miałaby podstawy do użycia broni nuklearnej do obrony anektowanych regionów, Ławrow zaznaczył, że terytorium Rosji, w tym terytorium "zachowane” w rosyjskiej konstytucji w przyszłości, znajduje się pod "pełną ochroną państwa”.
Według Ławrowa to Zachód zmusił Rosję do rozpoczęcia "specjalnej operacji wojskowej" i wciąż podsyca konflikt. Ostrzegł także, że Waszyngton "balansuje na krawędzi przekształcenia się w stronę konfliktu".